20 lutego 2014

Magdalena Kulwicka ....


W Drwęcy znaleziono ciało kobiety.

Dziś ok godz. 9.30 w Drwęcy na zakolu przy ul. Paderewskiego znaleziono ciało kobiety. Czy jest to 21-latka, która niedawno skoczyła z mostu pokażą specjalistyczne badania. Wiem już że Rodzina rozpoznała rozpoznała ciało.



PS.
A jeszcze wczoraj Rodzina Magdaleny prosiła ponownie o pomoc...licząc na cud....jednak rzeczywistość jest taka jaka jest...
Zaginione  osoby przeważnie odnajdują się w sobotę.
Ja swoją analizę przekazałam wcześniej Policji.
Pomyliłam się o parę metrów......











 .http://www.czasbrodnicy.pl/czasbrodnicy/1,93191,15494867,Szukaja_jej_pod_lodem.html
***********




W Brodnicy pod lodem Drwęcy trwają poszukiwania 21-letniej kobiety, która skoczyła z mostu w niezamarznięty nurt. Skok zarejestrowała kamera. Szukają strażacy, nurkowie, nawet jasnowidz. A prokuratura nie wyklucza, że kobieta... żyje
Do zdarzenia doszło w czwartek 6 lutego o godz. 22.55. Kobieta skoczyła z mostu przy ul. Kościelnej. Służby o zdarzeniu poinformował świadek. Na miejsce natychmiast przybyły policja, straż i pogotowie. Rozpoczęła się trwająca już od tygodnia akcja poszukiwania kobiety.

Skok nagrany przez kamerę

19 lutego 2014

Kamil Pakulski..nie żyje..

KLIK NA ZDJĘCIE..

Nasz dziennikarz Marcin Wróblewski przekazał nam niezwykle smutną informację – ciało Kamila zostało znalezione na polu uprawnym za Wólką Orchowską, czyli około 4 kilometrów od dyskoteki, gdzie widziano go po raz ostatni.

Ciało na polu znaleźli właściciel oddalonego kilkaset metrów od gospodarstwa. Z miejsca poinformowano o tym odpowiednie służby. Na miejscu pracuje prokuratura i słupecka policja.

 Obszar ten, jak mówią obecni na miejscu, nie był przeszukiwany, ponieważ nikt nie spodziewał się, że Kamil dojdzie tak daleko i nie było ono brane pod uwagę.

Ciało chłopaka zostało zabrane z miejsca, gdzie je znaleziono.

Przypomnijmy – Kamil Pakulski zaginął podczas sobotniej (11.01) imprezy w klubie Holidays w Orchowie. 19-latek pochodził z miejscowości Szarlej (gmina Kruszwica). Do Orchowa przyjechał po raz pierwszy wraz z sześcioma swoimi kolegami i dwoma koleżankami. Parę minut po północy opuścił lokal i ślad po nim zaginął.

Więcej w piątkowym wydaniu „Głosu Słupcy”


Bardzo podobna historia zdarzyła się już kiedyś.


http://maja-danilewicz.blogspot.com/2012/06/sebastian-kopowskiartyku-w-prasie.html

****************
***************

a to jest wizja przekazana droga mailową bratu Kamila w dniu 24-01-2014


To jest tak jakby on był w pozycji pionowej bo wiatr czuje jak wieje mi od góry , aż go słyszałam, zimny wiatr, głowa jest skierowana ku dołowi albo siedzi albo stoi. Wiatr wieje zza pleców nie wiem dokładnie co się wydarzyło... za dużo było w tym miejscu rożnych emocji, słów , myśli....słyszę słowa:  cymbał cymbał cymbał jebany.... tak to było.... raz za razem... raz za razem....widzę dziewczynę ciemny blond włosy długie na łopatkach.... sukienka koloru różu bez rękawów lub bez  jednego rękawa.... słyszę jego myśli:  i to właśnie tak nie powinno być.... tylko to  co zachował umysł do czasu pojawienia się tej dziewczyny.... lecz gdy ją zobaczył nadeszły wspomnienia.. stało się to co stać nie powinno...jakieś przykre słowa....obok jakiś chłopak o ciemnych krótkich włosach, przerwa pomiędzy górnymi zębami....

 krew mu uderzyła do głowy porwał butelkę z jakimś płynem.. gdy wybiegał.... lecz nie wrócił... jak kamień w wodę szary uderza tak on chce przepaść...goni w kółko po ósemce...szuka miejsca... tak to było...kiedy już brakło mu tchu..znalazł   takie coś okrągłe i głębokie i długie i płytkie biało zielone...... 

pokazuje mi  coś co jest wysokie..coś jak kat z uniesionym do góry toporem...pokazuje mi coś co ma wygląd człowieka..może to jakiś słupek..może semafor..bo obok słyszę stukot pociągu....to coś stoi tuż nieopodal wstęgi przy trzecim załamaniu.... co znaczy ta wstęga...to jest coś jak kręta droga...lub kręty rów z wodą..mała rzeczka...?????...

 Kamil pokazuje mi coś ciemnego krętego.. .to jest tak jakby on  biegł  koło tego rowu/tak to nazwijmy/ w stronę tej starej stacji....
Ja go widzę opartego o jakąś betonową tablice koloru szarego,jakby czekał na pociąg... obok  kratkę ???... koloru brązowego.....kojarzy mi się to też  z mostem...jakby siedział na poręczy...i  cały czas się boję że spadnie w dół...z tego czegoś....
*******************
ja go na tym  mostku widziałam jak siedział...proszę sprawdzić najpierw pod tym mostkiem..koło niego z obydwu stron...i po bokach...w tym miejscu coś zgubił....to spadło na dół...
Tylko dziwne, bo on siedział tam z kimś....właśnie z   chłopakiem który miał przerwę pomiędzy zębami..był ubrany w ciemną kurtkę...albo myślał o nim i dlatego też  widziałam ich tam obu....o kimś kogo znienawidził....i do kogo poczuł urazę...


****************   

14 lutego 2014

Paweł Więckowski...

*
*
KLIK 

Paweł Więckowski zaginął w nocy z soboty na niedzielę (25/26 stycznia), około godziny 1.30. Ostatnio widziany był we Wrocławiu w okolicy ul. Kazimierza Wielkiego i Ruskiej. Od tego czasu nie wrócił do domu i nie nawiązał żadnego kontraktu z rodziną.

Od zeszłej niedzieli nieustannie szukają go rodzice i znajomi, którzy sprawdzili m.in. szpitale, izby wytrzeźwień i areszty. W poszukiwania włączyły się też służby.

- Policjanci z komisariatu Wrocław Stare Miasto prowadzą czynności poszukiwawcze w związku ze zgłoszonym zaginięciem osoby - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski.

Paweł Więckowski ma 28 lat, 176 centymetry wzrostu i waży 76 kilogramów. W chwili zaginięcia ubrany był w grafitową kurtkę, granatowe spodnie, niebieską koszulę w pasy, czarne skórzane buty i grafitową czapkę zimową. Nosił okulary.

Rodzice Pawła proszą o pomoc w odnalezieniu mężczyzny. Numer kontaktowy to +48 511 10 97 45. Można też skontaktować się z jednostką policji.

- Osoby posiadające jakiekolwiek informacje dotyczące osoby zaginionej proszone są o kontakt z Komisariatem Policji Wrocław Stare Miasto pod numerem telefonu 71-340-31-31 lub najbliższą jednostką Policji 997 - podkreśla nadkom. Krzysztof Zaporowski.